Translate

środa, 11 września 2013

Warzywne muffiny, które zniknęły w 10 min.

Hej potwory :3
Czy ktoś z Was przygotowywał coś z warzyw? Pewnie tak, ciasto marchewkowe, albo dyniowe, są dosyć popularne. Ale czy eksperymentowaliście z cukinią? Ja zaryzykowałam i był to strzał w dziesiątkę, przepis podbił serca moich domowników, a głównie moje!


Składniki (8 muffin)

  • 100g mąki pszennej,
  • 30g ciemnego kakao,
  • 60g cukru,
  • 120ml oleju,
  • 100ml wody,
  • 80g startej cukinii,
  • łyżeczka proszku do pieczenia, 
  • jajko;


Najpierw łączymy wszystkie suche składniki i wstępnie mieszamy. Dodajemy mokre i ponownie mieszamy, tym razem tak by nie było żadnych grudek. Czas na naszą gwiazdę - cukinię. Tarkójemy ją, ja pokroiłam ją na ok 2cm plastry, wydrążając środek z pestkami. W ten sposób łatwiej kontrolować wagę.





Oto efekt końcowy :) Ostrzegam, że ciasto jest bardzo wilgotne, ale nie surowe, więc się nie przejmujcie jeśli będzie mokre.



Smacznego! :)

PS ze względu na nasz ukochany rok szkolny, wpisy, jak pewnie sami zauważyliście, będą pojawiać się, rzadziej, nie oczekujcie, więcej niż dwa na dwa tygodnie, to nie będzie jakoś regularnie.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Ptasie mleczko, czyli biszkopty pod różową chmurką

Przepis, który zawsze przypomina mi babcię. Dosłownie - kawałek nieba :)

Składniki na średnią blaszkę: 
  • 500 gram mleka skondensowanego
    niesłodzonego (w kartoniku)
  • 3 galaretki (w tym co najmniej 2 takie same,
    polecam, by były np. truskawkowe - wtedy
    pianka będzie różowa :D )
  • paczka biszkoptów (najlepiej okrągłych)
    ok. 120 gram
  • owoce do dekoracji  (niekoniecznie) -
    polecam jagody, maliny...
Sposób robienia:
Rozrabiamy galaretki - dwie w jednym naczyniu (te same) i jedna osobno. Odstawiamy do wystygnięcia, tę z dwoma nawet na chwilę do lodówki (ale nie gorące!!). Gdy zacznie tężeć mleko wlewamy do miski (dość sporej!) i miksujemy,
aż będzie puszysty. Dodajemy galaretki i znowu miksujemy.
Całość dajemy do wyłożonej wcześniej biszkoptami (najlepiej
dość ciasno) blaszki i wstawiamy do lodówki. Gdy pianka "stężeje"(będzie bardziej stała niż po miksowaniu) układamy na niej owoce i zalewamy galaretką (tą drugą). Odstawiamy do lodówki aż stężeje. Gotowe! :)





Zachęcam do komentowania :)
Muffinka

sobota, 24 sierpnia 2013

;__;

Hej misie.

Mam smutną nowinkę. Nie zamykamy bloga, ale...
Obiecywałam Wam wpis z kawiarni. Gdy już byłam w mieście przypomniałam sobie, że zapomniałam aparatu, pozostało mi dobrze się bawić i przesiąknięta zapachem kawy wrócić do domu. Mam jedynie wspomnienia...
Mogę Wam śmiało polecieć wrocławską kawiarnię Marcello na Nożowniczej. Przede wszystkim ich niezwykłe, sezonowe lody różane i poziomkowe, ciastko węgierskie i wszelkiego rodzaju kawy. 
Co do zdjęć mogę posilić się jedynie niezawodnym internetem.
Oto kilka fotek




Polecam też wszelkie lody, nie dajcie się zwieść pobliskiej galerii pełnej lodów, zapchaną po brzegi ludźmi, tam też jest ok. Ale lody różane są jedyne w mieście, wszystkie lody są "ręcznie" robione z konfitur również robionych przez owych ludzi. Smaki jakie tam poznałam są  niesamowite, wszystko jest idealne! Wyraziste, ale jednocześnie delikatne. Wnętrza wspaniałe! Nie mówiąc o obsłudze, która jest na każde wezwanie, niezwykle uprzejma i skora do rozmów. Panie, które tam pracują są niesamowite. - Co jeszcze skarbie? Usłyszałam kiedy podeszłam po bajeczne lody cytrynowe i espresso. Ale nie było to irytujące, a bardzo uprzejme! Jedzenie - rozkosz na podniebieniu. Gorąco polecam! Bardzo niepozorne miejsce. Byłam tam pierwszy raz, ale lody różane i ciastko węgierskie i lody pistacjowe, jak nigdzie indziej, smakujące prawdziwą pistacją, chodzą mi po głowie i na pewno przyciągną tam jeszcze nie raz.
Cóż więcej? Nie wiem, ale jestem zachwycona. Miejsce w pełni godne polecenia.

Straciattella :*

Żółto-zielona zupa mojego taty :)

Cześć misie!
Jakie macie plany na ten weekend  Ja będę oczywiście gotować. Zamierzam też odbyć wizytę w kawiarni, więc możecie spodziewać się wpisu.
Ale  dzisiaj w mojej kuchni było żółto i zielono. Razem z moim tatą robiliśmy zupę.

Potrzebne wam będzie:


  •  Udko kurczaka (mogą być dwa, jak chcecie),
  • Włoszczyzna (por, marchew, seler, korzeń pietruszki, cebula),
  • Cukinia,
  • Papryka zielona, 
  • Dwie papryki żółte,
  • Ziemniaki ile lubicie,
  • Sól, 
  • Pieprz, 
  • Ziele angielskie,
  • Fasola 2 garści,
  • Przecier pomidorowy 2 łyżki,
  • Kumin rzymski,
  • Kolendra;
Gotujemy wywar z włoszczyzny i mięsa, dodajemy również przyprawy. Pod koniec gotowania wywaru, kiedy mięso już jest miękkie, wyciągamy je i kroimy w drobną kostkę. Paprykę kroimy w kostkę, wygodną do jedzenia. Tak samo traktujemy fasolę, cukinię i ziemniaki. Wrzucamy ziemniaki i po pewnym czasie (kiedy ziemniaki zaczną mięknąć) wrzucamy resztę warzyw. Kiedy ziemniaki są ugotowane dodajemy wywar, jednak nim go dodamy, należy rozmieszać go osobno z bulionem z naszej zupy.
Na koniec dorzucamy nasze mięso. Doprawiamy wedle uznania świeżą pietruszką, lubczykiem (jak chcecie kogoś poderwać :P), kuminem rzymskim i kolendrą.

























Smacznego!:)

Stracciatella :*

Słodziaśne pralinki w kształcie serduszek ♥

Wczoraj nie miałam zbytnio pomysłu, co zrobić słodkiego do pożarcia na deserek. Postanowiłam, że zrobię PRALINKI które muszą siedzieć niestety trochę czasu w lodówce ;)

Do wykonania tego prostego deserku bez pieczenia użyłam:
  • 50 gram margaryny
  • 120 gram (no, może nieco mniej ;P ) herbatniczków (zrobiłam z maślanych. lepiej weźcie normalne :))
  • 70 gram cukru
  • 1,5 łyżki kakao
  • 100 gram mleka w proszku (mniej niż szklanka, tak 3/4)
  • 40 gram bakalii (oczywiście ja nie miałam ;))
  • 0,15 szklanki wody (wyszło mi, że to ok 35 gram :D)
 A zrobiłam to tak:

Wzięłam mój ulubiony mały (0,5 litrowy) garnuszek i napełniłam go wodą, margaryną, cukrem i kakaem. Podgrzałam, aż wszystko się rozpuściło i połączyło.

 Wzięłam herbatniczki do woreczka i okrutnie zmiażdżyłam (dla leniwych: można w blenderze :D).


 Miksturę wlałam do większej miski i dodając po trochę mleka w proszku miksowałam wszystko na ładną masę. Potem dodałam do masy herbatniki <i bakalie> i wymieszałam, aż wszystko było w  czekoladzie. 


Wlałam do moich silikonowych foremek na muffinki (w kształcie serduszek ♥♥) i lekko upchnęłam.


 Wstawiłam do lodówki na ok. 24 godziny (to już jak uznacie).


 Z tego wyszło mi coś takiego:
 

Przecięte prezentuje się tak:

  I jeszcze na tle natury ;D


Myślę, że wyszło smacznie, bo moja siostra brała jednego potem drugiego... ;) Mnie też smakowało, więc czemuż i Wam miałoby nie posmakować?
Zachęcam do komentowania.
Smacznego!
Życzy Muffinka ☻

piątek, 23 sierpnia 2013

Makaronik wegetariański - szybki i smaczny obiadek!

Siemka głodomory!
Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na obiad, chyba mogę Wam pomóc. Ponieważ zabrakło u mnie mięska, pomyślałam o czymś wegetariańskim. Co powiecie na makaron niczym z Włoch? 

Składniki: 

  • Makaron, najlepiej Farfalle, ale nie ma to większego znaczenia, 100g,
  • Przecier pomidorowy 100g,
  • Pomidor,
  • Pomidorki koktajlowe,
  • Oliwa z oliwek 2 łyżki,
  • Bazylia,
  • Sól, 
  • Pieprz, 
  • Parmezan;
No to do dzieła!
Gotujemy makaron, według wskazówek na opakowaniu.
Kiedy makaron się gotuje zajmijmy się sosem. Pomidora obieramy kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie. Następnie dodajemy przecier pomidorowy. Dodajemy makaron, dodajemy zioła, według waszego smaku. Dekorujemy pomidorkami, ja dodałam jeszcze świeży rozmaryn.

Smacznego!
Stracciatella :*

PS Jeśli kogoś zastanawia, skąd mój pseudonim, odpowiadam. Na osłodę powrotu do szkoły, przygotuję, coś wyjątkowego co będzie miało związek z moją ksywką. Bądźcie cierpliwi :).





czwartek, 22 sierpnia 2013

Colowe muffiny co nie wyszły!

Cześć słodziaki!

Mam nadzieję, że dziś zarówno w Waszych jak i mojej chatce zapachnie cudnymi muffinami colowymi. U mnie zapachniało, ale złe chochliki, które zadomowiły się w mojej kuchni, sprawiły, że muffiny, trochę nie wyszły, ale mam nadzieję, że u Was wyjdą lepiej.

 Potrzebne wam będzie:

  • szklanka mąki pszennej,
  • szklanka coli (bez upijania! Ma być pełna),
  • szklanka cukru,
  • 4 łyżki kakao,
  • 16g cukru waniliowego/ wanilinowego (co tam macie...).
  • 2 łyżki proszku do pieczenia,
  • 2 jajka,
  • 150g masła;


Mąkę, proszek do pieczenia i kakao wrzucamy do miski i mieszamy. Osobno roztapiamy masło, na małym ogniu, a kiedy wystygnie dodajemy do masła colę, cukier waniliowy/wanilinowy, cukier i mieszamy. Wbijamy jajka, dokładnie mieszamy i przelewamy do suchych.  Dokładnie mieszamy, do uzyskania gładkiej substancji pozbawionej grudek.

Pieczemy przez 30 min. w 200st. Ja, jeśli piekę na termoobiegu (a często tak robię), piekę na wyczucie. 

Smacznego potwory!

Stracciatella :*
Spodziewajcie się nowego tła i wielu innych zmian. Nadchodzę!

Milky Way / Mleczna Kanapka





Siemka!
Dziś mam dla Was przepis na pyszne ciasto „Milky Way”, które spotkałam również pod nazwą „Mleczna kanapka”. Jak dla mnie nazwa nie ma znaczenia, bo ciasto jest po prostu pyszne J
Składniki:
BISZKOPT KAKAOWY:

  •  6 jaj
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  •  1 łyżeczka proszku do pieczenia
  •    2-3 łyżki KAKAO <mniam!>
MASA MLECZNA:

  •  ½ szklanki mleka
  •     ¾ szklanki cukru
  • Kostka margaryny (250 gram)
  • 2 opakowania cukru WANILINOWEGO :p
  •    2 szklanki mleka w proszku
POLEWA:

  •  10 dag czekolady (mlecznej – można dać więcej J)
  •   Ok. 4 łyżki mleka
Sposób przygotowania:
Jajka ubijamy z cukrem. Dodajemy kakao i mąkę <najlepiej przesianą> z proszkiem do pieczenia. Rozsmarowujemy równomiernie na blaszce wyłożonej pergaminem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez ok. 25-30 minut. Podczas pieczenia biszkoptu – przypominam – nie otwieramy piekarnika, więc wyciągamy „na oko”. Po upieczeniu wyciągamy, studzimy i kroimy na 2 części.

Mleko łączymy z cukrem i cukrem wanilinowym. Podgrzewamy aż do rozpuszczenia cukru. Studzimy. W misce rozdrabniamy <czy jakoś tak… ważne, że MIKSEREM :D> margarynę. Do tłuszczu dodajemy na przemian masę mleczną i mleko w proszku ciągle miksując. Gdy masa jest gotowa smarujemy nią środek biszkopta i przykrywamy górną warstwą.

Czekoladę z mlekiem podgrzewamy aż do rozpuszczenia i połączenia z mlekiem. Polewamy wierzch ciasta.
Chłodzimy. GOTOWE J




Ciasto jest pyszne, pasuje na komunię, urodziny, niedzielny deser… po prostu uniwersalnie i smacznie!
Robiliście już to ciasto? Co o nim myślicie? Czekamy na komentarze!
Muffinka

środa, 21 sierpnia 2013

Cześć + przepis "Muffinki z czekoladą"

Witajcie na naszym nowym blogu :)
Będziemy zamieszczać tu nasze ulubione i sprawdzone przepisy.

Na sam początek zapraszam do wypróbowania moich ulubionych

Muffinek z czekoladą 
Zapraszam :)

Składniki (na ok. 12 muffinek):
  •  125 gram masła lub margaryny (najlepiej miękkich)
  •  125 gram mąki
  •  ok. 2 łyżeczek proszku do pieczenia
  •  ok. 15 gram cukru wanilinowego
  •  125 gram cukru
  •  2 jajka
  •  tabliczka czekolady (milki, alpen gold, wedla... :D)
  •  ok. 2-3 łyżki mleka 
Sposób przyrządzenia:
Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Do dużej miski wsypujemy mąkę, cukier, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, masło i  jajka. Wszytko miksujemy (mikserem :D) na gładką masę. Dolewamy do masy mleka, ale nie za dużo, żeby ciasto było gęste. Mieszamy łyżką. Ciasto dajemy do formy (najlepiej z papilotkami, ale niekoniecznie) albo silikonowych foremek, do 3/4 wysokości. Gdy masa jest zbyt rzadka wstawiamy do piekarnika (jak będzie nieco podpieczona = gęstsza to wtedy dodajemy czekoladę), a gdy gęstsza to dzielimy czekoladę na kawałki i kładziemy na wierzch muffin. Pieczemy ok. 20 min. tj, aż się zarumienią :) Gotowe i smacznego :D



Ten przepis to mój popisowy numer :D Polecam, mi zawsze wychodzą.
Ze względu, że bloga nie prowadzę sama i wypadałoby się jakoś podpisywać przyjmuję pseudonim Muffinka , ze względu na moją słabość do muffin i ten przepis :)

Zapraszam do komentowania!
Muffinka :)